tymczasowa kwatera rebeliantów

DieHard

paru chlopakow siedzi.taka nowa fala "wolnosci slowa".niby wszyscy to pierdola...ale po "nazistach" moze przyjsc kolej na innych.jezeli przyklaskujesz panstwu ,kiedy zabiera komus wolnosc...-wiedz o tym ,ze nastepnego dnia moga [link widoczny dla zalogowanych] TOBIE!

mamoń

no podobno autor przypucował innych.......

Reig

WIELKA BIALA BRAC ZACZYNA SIE SYPAC Smile

lol

Nie bede po nich plakac

cykcyk

DieHard

franek

hellfuel

conroy

Są granice wolności słowa.

Ziggy Swinka z Klasa

hellfuel

Wystarczy, że organy ścigania powołają się na ustawę o ochronie danych osobowych.

franek

Ziggy, ja tez jestem przeciwny i nikogo bym do paki nie wszadzil za strone internetowa ale jestem za zlikwidowaniem tego gowna i tyle.

Pervy in the Park

jeżeli dajmy na to paru moich sąsiadów wyjedzie na wakacje a ja zrobię stronę internetową na której podam ich dane osobowe, napiszę kto z nich ma jaki sprzęt i kosztowności na kwadratach i do kiedy go nie będzie w domu, a na koniec zarzucę "zostań Robin Hoodem, zabieraj bogatym" to w każdym cywilizowanym kraju sąd uzna mnie winnym łamania ustawy o ochronie danych osobowych jak również winnym podżegania do przestępstwa (włamania mianowicie).
chłopaki z blood & humor nie są chyba wielkimi fanami demokracji, tymczasem jeśli chodzi o ich przypadek to domagają się wolności słowo w granicach posuniętych do absurdu. w tym kraju tymczasem obowiązuje prawo, że samo podżeganie do prześtepstwa jest również przestępstwem - czy to będzie kradzież, pedofilia czy psikniecie komuś gazem po mordzie i ożenienie kosy w plecy.

Wrzosek

To czy redwatch łamie jakieś prawa i czy jego usunięcie jest naruszeniem wolnosci słowa czy nie, jest wg mnie kwestia drugorzędną. Dla mnie istotne jest przede wszystkim to, że tworzą go internetowi bojownicy, którzy mając namiar na swoje "ofiary", zamiast z niego skorzystać i skonfrontować się z przeciwnikiem jak sami do tego zachęcają, wciskają go na sieć, mając nadzieje, że brudną robotę odwali za nich ktoś inny. I nie łykam tu tłumaczeń, że "lewaki robią to samo o dawna". No chyba, że szczytem marzeń panów z redwatch jest zrównianie się poziomem z klimatami "antynazi" i niedługo zaczna wysyłać swoim adwersarzom smierdzące jajeczka i smarować im drzwi gównem. Jeśli tak, to gratuluje wysokich aspiracji.

Zdrówka życzę

PS: A w ogóle, to ciagle twioerdze, że redwatch=antifa. Jedni godni drugich. Niech się napierdalają łopatkami w swojej piaskownicy, skoro takie preferują sporty.

DieHard

generalnie rzecz biorac sprawa wyglada tak:
jakies typki wzorujac sie na brytyjczykach postnowilo zrobic polska wersje redwach.nawpierdalali tam zdjec ,nazwisk ludzi ,ktorych z tych czy innych(nie wazne czy slusznie) uwazaja za wrogow.dopisali tam cytat z jaska-ktory mozna interpretowac roznie,w zaleznosci od woli interpretatora.zdjecia wzieli w wiekszosci z internetu,nazwiska politykow,aktywistow tez.przez przypadek jeden czlowiek z tej listy dostal kose ,nie wiadomo od kogo i za co-podejrzenie padlo na "faszystow".panstwo musialo zareagowac,pokazac ,ze nie toleruje terroru politycznego za jaki ta dziecinada zostala uznana(slusznie czy nieslusznie).no i wsadzili kolezkow do paki- co to mysleli ,ze sa anonimowi.a jedyne co zrobili i mozna im udowodnic (za ta strone) to zlamanie ustawy o danych osobowych.za to do pudla?gruba przesada.to jest po prostu pokazowa.

Wrzosek